niedziela, 27 września 2015

Hipokamp, jakość jedzenia i problemy z pamięcią


Hipokamp jest jedną z wielu fascynujących struktur mózgowych. Ukryty głęboko pod korą mózgową przybiera kształt pałeczki rozszerzającej się ku zaokrąglonemu czubkowi. Neurony potrafią przybierać najrozmaitsze kształty. Zarówno pojedyncze komórki, jak i całe ich grupy. Hipokamp jest więc strukturą, którą tworzy duża grupa neuronów wyspecjalizowanych, m. in. w funkcji zapamiętywania i podtrzymywania rozmaitych treści. W każdej półkuli mózgowej znajduje się jeden hipokamp - oba są tak samo wyspecjalizowane. Upraszczając, to właśnie w tej mózgowej strukturze utrwalają się informacje, które pamiętamy na swój własny temat, które musimy pamiętać by sprawnie wykonywać wiele codziennych czynności oraz wszystko to, czego uczymy się w procesie edukacji. 


Badania nad szczegółowym poznaniem mechanizmu utrwalania śladów pamięciowych przez komórki neuronalne trwają nieprzerwanie. Wciąż bowiem nie wiadomo czym dokładnie jest ślad pamięciowy i jakie reakcje neurochemiczne tworzą jego strukturę. Przez lata myślano, że ślad pamięciowy zwany często w nauce engramem jest w jakiś sposób kodowany w przestrzeni połączeń neuronalnych. Dziś wiadomo, że engram jest jednak powiązany z reakcjami wewnątrzkomórkowymi i tam poszukuje się jego obecności. Dość o tym, bo mózgowe podłoże pamięci jest - jak wszystko w mózgu - bardzo złożonym i wielowymiarowym procesem. 

Warto natomiast wiedzieć, że uszkodzenie hipokampa skutkuje poważnymi zaburzeniami w obrębie pamięci. Człowiek ma wtedy duże trudności, by nauczyć się czegoś nowego. Nie może też poprawnie odtworzyć informacji o sobie samym i o swoim życiu. Hipokamp jest więc ważny w procesie uczenia się, ale także w naturalnym podtrzymywaniu poczucia własnej tożsamości, ciągłości w czasie i w przestrzeni. Są badania, które potwierdziły związek między nadmiarem kortyzolu w organizmie, a postępującym uszkodzeniem komórek hipokampa. Stąd osoby mające zbyt wysoki poziom tego hormonu stresu doświadczają narastających trudności z pamięcią i w uczeniu się. Tego typu związek potwierdza wiele badań z udziałem osób wychowywanych w tzw. rodzinie alkoholowej. Podwyższony ponadprzeciętnie utrwalony stres utrzymuje w organizmie podwyższony poziom kortyzolu, a ten regularnie dostaje się do hipokampa i uszkadza jego komórki. Więcej na ten temat TUTAJ

Najnowsze badania potwierdzają także związek między ubytkiem masy komórkowej hipokampa, a regularnym jedzeniem wysoko przetworzonych produktów. Chodzi przede wszystkim o jedzenie typu fast food, przetworzony nabiał, tłuszcze utwardzone i picie tzw. szybkich, dosładzanych, kolorowych napojów.  

Hipokamp jest wyjątkową strukturą z jeszcze jednego powodu, bo ma zdolność do wytwarzania nowych komórek przez całe życie. Jednak tempo namnażania się nowych komórek w hipokampie może różnić się od tempa ich destrukcji. Dlatego osoby silnie zestresowane, a także osoby lubiące żywność wysoko przetworzoną mogą mimo tej zdolności hipokampa obserwować regularny spadek swoich zdolności zapamiętywania, uczenia się i przypominania. 

A co czyni komórki hipokampa sprawniejszymi? Oczywiście propozycje Kuchni organicznej :-) Choćby, pomidornica - mózgownica TUTAJ 



5 komentarzy:

guciamal pisze...

To bardzo ciekawe, nie miałam pojęcia o tym, że rodzaj jedzenia może przekładać się na kłopoty z pamięcią. Stres to co innego. Sądziłam, że jedzenie- nieodpowiednie żywienie ma wpływ raczej inne organy. A pomidorowa - w nieco innej postaci często gości na moim stole

Daniel Jerzy Żyżniewski pisze...

Jak miło Cię widzieć Małgosiu po raz pierwszy w mojej kuchni! Tak, to nieszczęsne skutki dualistycznego podejścia do ludzkiej natury. Skoro umysł jest w mózgu, tzn. mózg wytwarza umysł, to mózg nie może być tak zwyczajny jak organ, który wytwarza np. enzymy trawienne. Wniosek: mózg jest eksterytorialny, a budulec tkanki mózgowej pochodzi z jakiegoś tajemniczego źródła, a nie z jedzenia. Tymczasem nic bardziej mylnego. :-) Serdeczności przesyłam w Twoje piękne strony.

guciamal pisze...

Pierwszy raz się odezwałam, zaglądam częściej :)

guciamal pisze...

Niestety nie mogę zamieścić komentarza pod ostatnim wpisem bez zalogowania, a że ma bloga na innej platformie, to mnie nie wpuszcza. Chciałam napisać, że gdyby nie termin (nieweekendowy) to z chęcią poleciałabym do Warszawy na koncert, widziałam nawet kilka wolnych miejsc. Niestety mieszkając poza stolicą pójście na koncert w ukochanym teatrze Roma jest .... trudne. Pozdrawiam

Daniel Jerzy Żyżniewski pisze...

Dziękuję Ci Małgosiu, że zauważyłaś zaproszenie na ten koncert. Mam nadzieję, że faktycznie Pan Włodzimierz otrzyma wsparcie i pomoc w chorobie. Skutki udaru wymagają natychmiastowych, intensywnych oddziaływań, żeby zwiększyć szansę na powrót do pracy, do względnej sprawności. Przesyłam serdeczności dla Ciebie. Dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się o czym mowa więcej informacji tutaj
http://danielzyzniewski.bloog.pl/id,351952410,title,Koncert-w-Teatrze-Roma,index.html