Szpinak w kuchni organicznej jest ważnym i częstym składnikiem. Najbardziej intensywny w smaku i aromacie jest mięsisty szpinak polski oraz włoski. Jego liście mają nieregularne kształty i są na tyle rozłożyste, że świetnie nadają się na krem szpinakowy, którego przepis przypominam poniżej. Ten typ szpinaku najpełniej wyraża swój aromat latem.
Zawsze natomiast można dostać piękny i delikatny szpinak typu "baby", którego liście zrywa się we wczesnej fazie. Są zatem małe i kruche, ale charakteryzują się wyraźnie kwaśnym smakiem. Lubię ten szpinak łączyć na różne sposoby. Między innymi z aromatyzowanymi makaronami włoskimi. Zapraszam zatem na propozycję lekkiego obiadu/kolacji. Idealny na chłodne wiosenne wieczory.
Fusili słodko ostre ze szpinakiem
(na wiosenny wieczór)
Makaron wybieram trzymając się podstawowego kryterium: musi być włoski!
Potem zwracam uwagę na to, żeby był z twardej pszenicy durum i nie zawierał poza nią i wodą nic więcej w swoim składzie.
Nie boję się makaronów kolorowych, bo są one koloryzowane naturalnymi barwnikami (oczywiście te prawdziwe i dobrej jakości). Zatem do mojego przepisu chętnie kupię fusili żółto - zielono - czerwone.
Pamiętam, że zielony kolor makaronu, to efekt zabarwienia go szpinakiem, żółty - kurkumą, a czerwony papryką, najczęściej chili. Przekłada się to także na smak, co ma znaczenie w komponowaniu dodatków.
W moim przepisie na wiosenny wieczór fusili podam z duszoną cukinią zieloną i szpinakiem typu "baby". Podleję oliwą z oliwek i przyprószę parmezanem.
Cukinię zatem oskrobię lekko, pokroję w plastry i podduszę (ok. 10 min) na wolnym ogniu pod przykryciem i w towarzystwie 1/2 łyżeczki kurkumy, 1/2 łyżeczki oregano i 1/2 łyżeczki bazylii. Intensywnie żółty kolor cukinii uzyskam dzięki kurkumie. Gdy dodatkowo cukinia zrobi się przejrzysta, to dorzucę dwie garści szpinaku i zostawię na 5 kolejnych minut na jeszcze wolniejszym ogniu.
Fusili podleję oliwą, dodam warzywa i parmezan.
W smaku poczuję mieszankę słodkości i ostrości przełamane kwaśną nutą szpinaku.
I będę zadowolony :-)
Smacznego :-)
Ci, którzy chcą więcej dowiedzieć się o kurkumie mogą zajrzeć tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz